Wcielając się w rolę bezwzględnego sędziego postaram się przytoczyć wszystkie zauważone przeze mnie mocne i słabe strony tego dzieła, a następnie przyznać mu punktację. Zaczynajmy.
Dobry prolog powinien przede wszystkim zapoznawać z postacią, pokazywać jej sposób bycia, osadzać ją w świecie, nakreślać motywy i cele. Hoharu jest zatem młodym magiem, melancholikiem, który za młodu uwielbiał przyglądać się nurtowi płynącej nieopodal rzeki; ten czas spędzony w samotności sprawił, że poczuł w sobie zło, ale nie tylko w sobie. Świat był przesiąknięty złem i on wg zasad tego świata zamierzał żyć. Nie wiemy nic o jego rodzicach, jednak można założyć, że nie powodziło się im najlepiej, jeśli w ogóle byli obecni, skoro Hoharu zdecydował się chwycić złodziejskiego fachu. Mamy za to opisany jego związek z bezimienną dziewczyną, który po raz kolejny popchnął młodego maga do rozwoju personalnego. Później jeszcze wspomniany jest znajomy z półświatka, również niewiele o nim wiemy. To jedyne postaci przytoczone w prologu, zatem nasuwa się kolejny wniosek: Hoharu jest również samotnikiem, zdaje się nie dbać o innych oraz ma do tego pasję do rozwijania swojej magii. Czy w przyszłości te cechy jeszcze się pogłębią i będziemy mieć na forum pełnoprawnego psychopatę czy może ktoś lub coś sprawi, że druga „dusza” Hoharu również rozkwitnie, to się zapewne okaże dopiero na ramach kolejnych przygód maga.
Nigdzie nie zostało wspomniane żadne konkretne miejsce, zatem również w żaden sposób prolog nie koliduje z realiami MGW. Szkoda jednak, że wymienione miejsca czy przedmioty nie zostały opisane dokładniej tak by stanowić pożywkę dla szukającego inspiracji mistrza gry. Na razie są to puste przedmioty bez większego znaczenia, lecz może jeszcze kiedyś się to zmieni.
Również, chociaż zdaje mi się, że dobrze zrozumiałem zamysł postaci, to całość prologu nie była napisana zbyt przejrzyście. Niekiedy poprzednie zdanie było całkiem oderwane od następnego, pojawiły się zarówna powtórzenia, błędy interpunkcji oraz inne błędy językowe, które przytoczę w postaci listy na koniec (jednak nie przytoczę, ale na życzenie mogę je omówić na głosowym, bo zwyczajnie za dużo ich, by wszystkie wypisywać). Co mnie osobiście boli jeszcze bardziej, to brak jakichkolwiek akapitów, użycia bbcode czy w jakiekolwiek inny sposób sprawienie, że do tekstu łatwiej jest wrócić oraz trudniej jest pogubić się, w nawarstwiających się, kolejnych to wątkach.
Podsumowując, za ten prolog przyznaję 30 pkt z 60 możliwych. Zabrakło: formatowanie tekstu i uszczeplenia listy błędów języka; brak jakiekolwiek umiejscowienia w świecie, choć nie jest konieczne, oraz brak jakiejkolwiek jego rozbudowy poza wspomnieniu o kilku przedmiotach, które nie wiadomo czym są. Warto dodać: chociaż wzmiankę o rodzinie Hoharu i jak jej się powodzi. Możesz spróbować jeszcze raz i ponownie poddać się ocenie lub przygarnąć zaproponowane przeze mnie punktację. W tym drugim przypadku kolejnym krokiem będzie stworzenie karty postaci, a potem standardowa rozgrywka na misjach, ale to już pewnie wiesz skoro to nie Twój pierwszy raz tutaj 